-

bozenan : Dobrym słowem i pistoletem załatwisz dużo więcej niż samym dobrym słowem

Najpopularniejsze słowo 2020

Nie zamierzam bynajmniej robić podsumowań minionego roku, który uważam za najgorszy rok w moim życiu, nie tylko ze względu na moje prywatne doświadczenia, ale też ze względu na przybijającą rzeczywistość, z której cała ta pandemia jest tylko jednym z kolcków domina, które ktoś uruchomił i obserwuje postępujące bardzo szybko efekty. Wszystko to powoduje, że pierwszy raz w swoim życiu patrzę na nadchodzęce dni, tygodnie i miesiące z niepokojem. Do tej pory było inaczej: nowy rok oznaczał dla mnie nowe wyzwania, nowe możliwości i przygodę. Dziś moim dominującym uczuciem jest apatia, którą trudno mi przezwyciężyć. 

Obserwowana rzeczywistość która mnie otacza dopiero wczoraj uświadomiła mi, że słowem roku nie jest tym razem żaden "on line", żeden "dzban", ani tym podobne. Słowem, które zrobiło w roku 2020 karierę życia jest APOSTAZJA. Po pierwsze: to niewątpliwie trudne słowo przyswoiło sobie mnóstwo osób, dla których zazwyczaj opis emocji wyraża się w LOL i XD, ewentualnie, maksymalnie w "zajebiście" lub "zjebany". Są więc jakieś pozytywy, tylko czy o takie chodziło? 

Apostazja zrobiła zawrotną karierę jako samo pojęcia, ale także jako ruch pewnych grup społecznych, które nagrywają poradniki dotyczące apostazji, zachęcają do odwiedzenia kancelarii parafialnych z odpowiednim dokumentem, którego wzór można sobie w kilku wersjach ściągnąć w każdym momencie z inernetu, chwalą się swoją apostazją i dają swoistego rodzaju świadectwa. Instagram, youtube, facebook aż kipi od postów oznaczonych tym hasztagiem. 

Nie wiem, co na to sami księża proboszczowie, którzy muszą podpisywać przyjecie tego oświadczenia woli, ponieważ tu akurat trudno znaleźć jakąś informację lub internetowy poradnik dla duchownego. Wczoraj tylko jeden z proboszczów, podsumowując miniony rok opowiedział parafionom o odwiedzinach niedużej grupy młodych ludzi, którzy chcieli złożyć akt apostazji. Według relacji księdza, zostali potraktowani lekceważąco z informacją, co to wam da, skoro i tak nie chodzicie do kościoła.

Nie wiem, czy to jest adekwatna reakcja na takie zachowania, ale nie umiem powiedzieć, jaka reakcja jest prawidłowa. I szczerze - nie mam zielonego pojęcia, jak powinna zachować się hierarchia kościelna w obliczu tego kolejnego wyzwania. Tak tylko odnotowuję to coraz popularniejsze zjawisko, dotyczące wbrew pozorom nie tylko młodych osób, ale osób w każdym wieku, z tego co zaobserwowałam. Myślę jednak, że lekceważyć tego nie można. 

 

Życzę wszystkim dobrego roku 2021, uporządkowania wartości i priorytetów oraz uporządkowania choasu w głowach i w działaniach, i pamięci o tym, że zdrowie, jakkolwiek bardzo ważne, niekoniecznie jest najważniejsze.

 

 



tagi: nowy rok 

bozenan
1 stycznia 2021 14:09
7     1318    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @bozenan
1 stycznia 2021 15:07

Każdy kryzys jest dla nas dobry, bo możemy przejść próbe i dowiedziec sie jakies prawdy o nas samych. No i jesli ta prawda jest bolesna, przykra, to możemy podjąć działania  naprawcze. To się wiąże z wysiłkiem (woli, ciała, umysłu) i stąd unikamy konfrontacji z kryzysem. Stąd się go boimy. Ale jak się zmusimy to potem zawsze okazuje się że kryzysy wychodzą nam na dobre.

 

 

Ta apostazja była juź wcześniej tyle źe milcząca. Sam JP2 mówił o milczącej apostazji. Teraz to tylko efekt zaniedbań w doktrynie czy raczej porzucenia jej. Przygnębienie to nie walka to kapitulacja. Dlaczego na młodych wpĺyw większy mają złe, trujące doktryny? Bo my dorośli wyrzeklismy się i nie stosujemy tej naszej zdrowej katolickiej doktryny. A ta doktryna od zawsze nakazywał walkę z duchem tego świata. Walkę aź do śmierci. A my nie chcemy walczyć. Łudzimy się źe jak powiemy świat "pokój" to on nas zostawi w spokoju. Ten błąd jest tak powszechny i tak często powtarzany że to cud iż w ogóle jeszcze istnieje Kościół Katolicki.

Nie potrafimy się oprzeć szantażem emocjonalnym, nie potrafimy szantarzystom powiedzieć "wal się" bo to nie kulturalne. Np. z ta pidefilią wśród niektórych kapłanów. Dlaczego musimy się usprawiedliwiać? Dlaczego nie możemy powiedzieć do Sekielskich "Ty obłudniku. Przecież cały czas pragnąłeś żeby księża nie byli tacy święci, pragnąłeś ich demoralizacji. Dlaczego więc teraz się obudzisz na nich skoro są tacy jakich chciałeś mieć?". Albo CZEMU nie możemy im zadać pytania "jesteście przeciw pedofilii? To dlaczego nie walczyć o całkowity zakaz rozpowszechniania pornografii? Tego źròdła wszelkich dewiacji,co?". 

 

 

Młodzi ludzie pragną walczyć Ale jak widzą takich biernych dorosĺych to idą do domu, oddalają kompa z grą typu Wiedźmin i nic już ich nie interesuje. Ci co wychodzą na ulice to Ci którzy są znudzeni siedzeniem w domu. Tak jak ci co idą do księdza z aktem apostazja-  są znudzeni biernościa kapłanòw.

 

P

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @bozenan
2 stycznia 2021 13:00

Wszystkiego co najlepsze... i najważniejsze, życzę.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @bozenan
2 stycznia 2021 13:28

Im wieksza i bardziej rozbudowana struktura instytucjonalna , tym wykazuje ona  silniejszą inercję w odpowiedzi  na zachodzące zmiany. A gdy już sie na nie zdecyduje, okazuje sie , że wykonana rekonstrukcja strkutury instytucjonalnej jest znowu nieadekwatna, gdyż tryb jej wprowadzenia trwał np. 30 lat. Czyli była adekwatna do stanu, ktory był aktualny  kilka dziesięcioleci wstecz.

I to jest właśnie przypadek hierarchicznego KR-K.

Powinien reagować z wyprzedzeniem na wyzwania, a nie chować się za alibi brzmiacym, że  przecież Zbawiciel nie pozwoli, aby jego Kościół przemogli.  Wszelako pod warunkiem, że to jeszcze jest Jego Kościół.

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @bozenan
3 stycznia 2021 09:02

Częste zniekształcenia poznawcze u "twardych wojów z wynikami" są, że KR-K rusza się za wolno w wielu momentach historii, "chuderlawi tradsi bez ojców" w tym samym czasie, że błyskawicznie w złą stronę. "Dobroduszni frajerzy" zie to nieplawda, bo duzia organiziacja zawsze jest powolna, inni, że to nieprawda, bo KR-K jest porządnie hierarchiczny i gdyby tylko Ojciec Święty chciał, to należałoby zrobić to i tamto, biorąc pod uwagę tego i tamtego przeciwnika. Wierzący ludzie mówią - Papierz mówi to co ma mówić, bo to jest dla nas najlepsze w tym czasie, biorąc pod uwagę cały Wszechświat z wisienką na "Torcie" Człowiekiem, Świętość i grzechy z naszych Ojców, takiego stanu chce Pan Bóg.

Z mojego doświadczenia opór przed zmianą i niechęć do działania/zabetonowany umysł w KR-K największą mają "świeccy kaznodzieje" nie będący w mediach. Np. dają rady do "standardowych problemów" mężczyzn, tylko właśnie z 30 lat temu. Kandydaci na "świeckich kaznodziejów", czyli ci co wyrywają się z tłumu owieczek, aby na "kazaniach" wyświetlić tzw świadectwo, są na drugim miejscu.

Według mnie, mając dziś tak potężne narzędzie jakim jest internet do poszerzania wpływu najświętszych Misji, które są "Dzieckiem" Kościoła Świętego, gdyby nasi Pasterze z nas zachowali poziom autentyczności/uczciwości, edukacji, nie schlebiania sobie i owcą swoim jaka cechowała wielu z Nich z 100 lat temu, plus dostali jakąś magiczną łaskę chroniącą ich wyobraźnię przed wieloma pokusami jakich tamci wiek temu nie doświadczali, to byśmy szli jak burza :)

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @OjciecDyrektor 1 stycznia 2021 15:07
3 stycznia 2021 09:06

Każdy normalny chyba natrafiający na takie teksty ma jakieś przebłyski, aby spowodować pęknięcie w żuchwie tego tekściarza z prośbą, aby powtórzył zdanie: każdy kryzys jest dla nas dobry, bo możemy przejść próbe i dowiedziec sie jakies prawdy o nas samych.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @OjciecDyrektor 1 stycznia 2021 15:07
3 stycznia 2021 13:56

"bierność kapłanów" a co to jest?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @qwerty 3 stycznia 2021 13:56
3 stycznia 2021 14:12

Podobnie jak w przypadku urzędników.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować