Na powitanie - pożegnanie
Kiedy zapisałam pierwsze słowa na blogu, był rok 2008. Był Salon24 i przeróżne kliki blogerów, towarzystwa wzajemnej adoracji, zwaczające się fronty. Bardzo mi się to spodobało i nudną pracę, jaką wówczas wykonywałam, wypełniałam sobie czytaniem, pisaniem, komentowaniem....było cudnie, a najcudniej, gdy zaczynała się grubsza afera, awanturka jakaś, kłótnie, Wojciech Sadurski i jego pierdolety, czy coś w ten deseń. Pamiętam jak Toyah kiedyś u mnie napisał komentarz, a wtedy inni moi - już wtedy - znajomi napisali, że awansowałam:-)))). Potem na szczyt zaczął wspinać się Coryllus i zrobiło się już całlkiem stylowo.
Pan Bóg jednak, jak to mówią, nie rychliwy, ale sprawiedliwy, zrzucił na me barki, po latach zbijania bąków, pracę ciężką i odpowiedzialność tak dużą, że od lat już kilku nie mam zupełnie czasu na nic, nie wiem, gdzie przysłowiowa góra, gdzie dół. Czasem udaje mi się życiu ukraść chwilę i czytam to toyaha, to coryllusa. Tyle mojego.
Przez te 10 lat bardzo dużo się zmieniło. W otoczeniu, w ludziach, w tak zwanym świecie. Zmieniłam się też ja. A kiedy ja przechodzę jakąś metamorfozę, dojrzewam mentalnie, albo coś w tym stylu, na przykład udaje mi się nabrać dystansu, to jestem pewna, że cały świat też tak ma.
A tu jednak nie. Wchodzę sobie na blog toyah.pl, i czytam, że Telok się obraziłi odchodzi ze szkoły nawigatorów. Ożesz!!! myślę sobie, wsiadłam niechcący w wehikuł czasu i odbywam właśnie powrót do przeszłości.
Aż z wrażenia zajrzałam do SN i czytam tę awanturkę pod wpisemTeloka. "Odchodzę". Jak to brzmi! Jak zwierzenia pięćdziesiątej twarzy greja. Albo jakbym czytała listy w periodyku "Kobieta i życie". Bawiła mnie kiedyś ta zabawa w "odchodzenie", na salonie byli tacy, co odchodzili z dziesięć razy, a i mnie chyba też się przytrafiło jakieś jedno odejście. No ok, tyle, że to było w minionej galaktyce. W sumie to zazdroszczę tym, którzy tak potrafią się jeszcze emocjonować, ale przypominam ku refleksji, zarazem pewien mądry cytat (nie wiem czyj i z czego, ale to cytat): "Dystans, kurwa, dystans, bo wszyscy zginiemy"
Wiecie co, ja teraz czasem coś napiszę. Ale ostrzegam, jak już napiszę, to wam trampki pospadają. Szukajcie już najlepiej innego miejsca w blogosferze, bo dopiero się zaczną pożegniania. Ja w każdym razie się witam
Pozdro!
Bożena z Wrocławia
tagi: ja
bozenan | |
26 czerwca 2018 21:00 |
Komentarze:
Paris @bozenan | |
26 czerwca 2018 21:40 |
Super !!!
Ciesze sie, ze ziarno od plew sie oddziela... bo dla mnie to niepojete rzeczy sa ta "rozpacz" za panem Telokiem...
... w kazdym badz razie witam Pania.
bozenan @Paris 26 czerwca 2018 21:40 | |
26 czerwca 2018 21:47 |
my się chyba już skądś znamy, tak myślę...salon...? coryllus.pl?
miło mi w każdym razie:-)
bozenan @gabriel-maciejewski 26 czerwca 2018 21:42 | |
26 czerwca 2018 21:48 |
Nosiłam się już dawo z tym zamiarem, ale czas, czas! Wakacje się zaczęły, powinno być lepiej.Podoba mi się tu.
Paris @bozenan 26 czerwca 2018 21:47 | |
26 czerwca 2018 21:55 |
Tez cos mi sie kolacze po glowie...
... raczej z coryllus.pl. Na s24 ta malpa Jankowa - Bogna - szybko mnie zablokowala.
krzysztof-osiejuk @bozenan | |
26 czerwca 2018 22:20 |
Cześć Bożena. Skoro nie we Wrocławiu, niech będzie tu.
bozenan @krzysztof-osiejuk 26 czerwca 2018 22:20 | |
26 czerwca 2018 22:46 |
Niech będzie.
betacool @bozenan | |
26 czerwca 2018 23:02 |
Wiecie co, ja teraz czasem coś napiszę. Ale ostrzegam, jak już napiszę, to wam trampki pospadają. Szukajcie już najlepiej innego miejsca w blogosferze, bo dopiero się zaczną pożegniania.
Ufff nie noszę trampek.
bolek @bozenan | |
27 czerwca 2018 01:31 |
" Ale ostrzegam, jak już napiszę, to wam trampki pospadają. "
Podoba mnie się ta deklaracja :-)
Czekam z niecierpliwością i pilnuję trampek ;-)
Pozdro!
bozenan @betacool 26 czerwca 2018 23:02 | |
27 czerwca 2018 07:07 |
A klapki kuboty?
bozenan @bolek 27 czerwca 2018 01:31 | |
27 czerwca 2018 07:08 |
proszę też pamiętać o moim manifeście: dystans, dystans
dobrego dnia!
Czepiak1966 @bozenan | |
27 czerwca 2018 07:44 |
"Ale ostrzegam, jak już napiszę, to wam trampki pospadają. "
Mi nie spadną z powodu wrodzonego (???) dystansu, natomiast z przyjemnością stwierdzam, że zapowiada się ciekawie.
Ukłony. Też z Wrocka. :)
Grzeralts @bozenan | |
27 czerwca 2018 10:36 |
A jak spadną trampki, ukażą się smocze stopy.
Kuldahrus @bozenan | |
27 czerwca 2018 18:25 |
" Wiecie co, ja teraz czasem coś napiszę. Ale ostrzegam, jak już napiszę, to wam trampki pospadają."
Podoba mi się to.
Witamy!
qwerty @Paris 26 czerwca 2018 21:40 | |
27 czerwca 2018 20:40 |
odchodzimy, przychodzimy - coś jak z Piwnicy pod Baranami
Paris @qwerty 27 czerwca 2018 20:40 | |
27 czerwca 2018 22:44 |
Dokladnie...
... urazone ambicje... male zawisci... i nieodlaczna zazdrosc... no samo zycie, Qwerty... ale ja zostaje i nie mam zamiaru nigdzie stad sie ruszac.