-

bozenan : Dobrym słowem i pistoletem załatwisz dużo więcej niż samym dobrym słowem

Kiedy szkoła się obudzi...(1)

Od niedawna mam psa, więc jako naturszczyk, mam na temat posiadania psów bardzo dużo do powiedzenia i mogłabym o tym godzinami. Powiem tylko tyle, że sytuacja wymusiła na mnie wiele rzeczy, do których  w ogóle nie jestem przyzwyczajona, i o których wcześniej nie myślałam, na przykład zakupienie kaloszy. Nie tylko z powodu ostatnich opadów, ale dlatego, że bieganie po naszym parku wczesnym rankiem, bez względu na pogodę, naraża na całkowite przemoczenie obuwia. 

Zanotowałam kilka lat temu, że kalosze stały się modne. Pełno ich było na sklepowych półkach a modowe blogerki paradowały w gumowcach o najróżniejszych wzorach i kolorach. 

Jako, że raczej nie mam kiedy myśleć o modach, nie zauważyłam upływu czasu i zmiany trendów: okazało się, że w kaloszach już nikt nie chodzi, chyba, że z konieczności jakieś wieśniaki. Nigdzie ich też kupić nie można, a już nie w modnym sklepie. Dorwałam w desperacji ostatnią parę w tesco...

Po co ja to piszę? Bo szkoła ma wiele wspólnego z modami i z psami też. O szkole mogę mówić, pisać znacznie więcej niż o psach, bo zajmuję się tym tematem już długo, co jest niestety moim przekleństwem, karmą, przeznaczeniem, czy jak to nazwać. Pochodzę z rodziny bardzo nauczycielskiej, mój pradziadek był dyrektorem szkoły, wujek mojej mamy kontynuował to dzieło, moja babcia, ciotki i cała rzesza kuzynek i kuzynów również parała się i para nauczycielstwem, moja mam i rodzeństwo też. Miałam być pierwszą, która się wyłamie. Ale jak to z buntem bywa, okazał się szczeniacką (nomen omen) naiwnością. 

To taki mój coming out. Chciałam to napisać, żeby każdy wiedział, dlaczego w najbliższym czasie będę zajmować się właśnie szkołą. Szkołą, która nie podąża za rozsądkiem, ale właśnie za modami. Szkołą, którą niszczą rodzice, sami bezustannie atakowani destrukcyjnymi poradami, blogami parentingowymi, no i oczywiście modami. Szkołą, w której zbyt często pracują frustraci i znerwicowane panny. 

Żeby nie przedłużać tego długiego wstępu: są wakacje i jest to dobry czas na refleksję o szkole.

Mój wolny czas teraz to oglądanie głównie poradników o wychowywaniu psiaków, zaklinacza psów, Cesara Millana, filmów o tresurze itp. Materiałów na ten temat jest całe niezliczone mnóstwo. Wszystkie mają wspólny mianownik: chcesz wychować psa - zacznij od siebie. 

 

 

ciąg dalszy nastąpi



tagi: szkoła 

bozenan
19 lipca 2018 19:42
27     1844    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

betacool @bozenan
19 lipca 2018 20:26

 chcesz wychować psa - zacznij od siebie. 

Dobre. Jak nie pokażesz jak wychowałeś swego psa, to nie zabieraj się za dzieciaki...

 

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @bozenan
19 lipca 2018 20:42

Pierwszy pies nam uciekł, uciekał często ale raz nie wrócił. Ja bardzo chciałem następnego rodzice byli sceptyczni musiałem cały rok się zajamować akwarium, karmić rybki zmieniać wode czyścić jakieś filtry. No zapracowałem sobie na następnego psa :)

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @parasolnikov 19 lipca 2018 20:42
19 lipca 2018 20:47

No tak. Po takim poświęceniu, zasłużyłeś :)

zaloguj się by móc komentować

betacool @parasolnikov 19 lipca 2018 20:42
19 lipca 2018 21:13

Znaczy swoje dzieci możesz mieć, a nawet cudze uczyć.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @bozenan
19 lipca 2018 21:20

Pies jest genialnym barometrem stanu psychicznego właściciela.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @bozenan
19 lipca 2018 21:26

Cesara Millana absolutnie nie polecam. Dla osoby początkującej naprawdę o niebo lepszy jest nasz polski Piotr Wojtków - behawiorysta i specjalista od szkolenia psów dla osób niepełnosprawnych, którego filmiki można znaleźć na kanele You toube JohnDog.

zaloguj się by móc komentować


bozenan @ewa-rembikowska 19 lipca 2018 21:26
19 lipca 2018 21:28

o, nie znałam Wojtkowa, dziękuję. A czemu Cesara nie? ja wiem, że to szołmen, ale dobrze się to ogląda, staram się, jakzawsze podchodzić do tego z rezerwą

zaloguj się by móc komentować

bozenan @betacool 19 lipca 2018 20:26
19 lipca 2018 21:30

nie do końca, nie każdy przecież ma i musi mieć psa, ja wychowywałam swoje dzieci bez tego doświadczenia.Chodziło mi o to, że jest zależność: wychowywanie czegokolwiek, kogokolwiek, zaczyna się od wychowania siebie samego. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @bozenan 19 lipca 2018 21:28
19 lipca 2018 22:13

Tak w skrócie, generalnie lepiej stosować metody pozytywne niż awersyjne. Dam przykład taki. Zawody  ze sztucznym aportem dla retriverów. Każdy pies siedzi przy przewodniku i jest nie tylko bez smyczy ale i bez obroży. A tu nad głowami latają aporty, wpadają do wody. No i pies musi wytrzymać i siedzieć póki nie dostanie komendy, że ma przynieść aport. Taką karność buduje się na zaufaniu i na bardzo silnej więzi psychicznej między psem a przewodnikiem - bez kolczatek i łańcuszków zaciskowych oraz innych awersyjnych metod. 

Jak mówili mi doświadczeni szkoleniowcy metody Cesara nie nadają się do normalnych psów. To są jakieś ekstremalne patologiczne przypadki i jeszcze na dodatek w film nie pokazuje całego procesu resocjalizacji, tylko wycinki, skróty, bo musi być dynamika.

Stosując metody Cesara można bardzo łatwo zwichrować zwierzaka, zwłaszcza takiego o miękkiej psychice jak np. golden, czy collie.

Metodą budowania fantastycznej więzi między przewodnikiem i psem jest tropienie - odszukiwanie przedmiotów, bądź ludzi (mantrailling). Jest to jednocześnie kapitalny sposób na wyciszenie i zmęczenie psa. Polecam. 

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @bozenan
19 lipca 2018 22:18

budzenie umarłego zazwyczaj nie przynosi rezultatu

zaloguj się by móc komentować

bozenan @stanislaw-orda 19 lipca 2018 22:18
19 lipca 2018 22:23

zgadza się, tytuł nawiązuje jednak to pewnej inicjatywy, którą opiszę w kolejnych odcinkach

zaloguj się by móc komentować

bozenan @ewa-rembikowska 19 lipca 2018 22:13
19 lipca 2018 22:26

filmiki Cesara traktuję tylko jako filmiki - rozrywkę, one nie są szkoleniowe, w mojej ocenie, ja go po prostu lubię oglądać. Pies nas zafascynował, więc czytamy i oglądamy, co się da. Na szkolenie chodzimy do psiego przedszkola:-)

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @bozenan
19 lipca 2018 22:50

Owszem jako film to sobie można obejrzeć.

Tu jest strona recenzująca metody Cezara http://niezaklinam.pl/o-zaklinaniu/

Natomiast ta  dziewczyna ma bardzo dobre podjście szkoleniowe https://alaodjazza.pl/

Poza tym życzę powodzenia w szkółce dla szczeniaczków oraz dalszych kursów.

Dzięki mojemu początkowo absolutnie zwariowanemu goldenowi, spędziłam w szkołach, na warsztatach, na obozach ładnych kilka lat. Poznałam bardzo ciekawych ludzi, przeżyliśmy mnóstwo przygód, a z psa zrobił się idealny towarzysz, z którym można było iść wszędzie. Przy okazji sama nauczyłam się opanowania, samokontroli i innych przydatnych umiejętności. Poszło to w dwie strony.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @ewa-rembikowska 19 lipca 2018 22:50
20 lipca 2018 06:36

Niezaklinam.pl to w sporej części straszne oszołomy, ludzie, którym swojego psa nie powierzyłbym nawet gdyby mi płacili. Cezar nie robi filmów szkoleniowych, to tylko show. Ale w atrakcyjnym opakowaniu sprzedaje wiedzę o różnicach między psem, a człowiekiem. Gdyby właściciele psów mieli choćby bazową świadomość, że pies to nie człowiek, byłoby lepiej w życiu wielu psom. A z prawdziwymi problemami idzie się do sprawdzonego trenera/behawiorysty i sprawę szybciutko rozwiązuje, bo pies jest dosyć prostej konstrukcji mentalnej, zwłaszcza w porównaniu z człowiekiem. 

P.S. ja miłośników psów (sam mam psa) uwielbiam osadzać w miejscu informacją, że mózg kota ma 2x więcej komórek nerwowych w korze nowej ;) 

zaloguj się by móc komentować

bozenan @Grzeralts 20 lipca 2018 06:36
20 lipca 2018 07:56

to mi się właśnie u Cesara najbardziej spodobało: że tłumaczył oczywistość, pies to nie człowiek. I że wcale nie będzie mu lepiej, jak się go będzie traktować jak człowieka. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Grzeralts 20 lipca 2018 06:36
20 lipca 2018 08:21

Oczywiście, że pies to nie człowiek i uczłowieczanie go na siłę przynosi zwierzęciu więcej szkód niż korzyści. Z drugiej strony pies też nie jest maszyną. Prawidłowo zsocjalizowany pies posługuje się dość skomplikowaną mową ciała.  Poza tym dobry trener zawsze powie, że metody szkoleniowe należy dobierać do psa a nie odwrotnie. Psy mają różne charaktery i różne predyspozycje wynikające z ukształtowanego przez lata genotypu, z tym że jedno zawsze jest pewne, to przewodnik dysponuje zasobami i on otwiera do nich furtkę.

Niestety jest tak, że ludzie biora psa danej rasy nie zdając sobie zupełnie sprawy z tego, do czego ta rasa została  stworzona. I potem zaczynają się problemy, bo golden wszystko bierze do pyska, tapla się w błocie, a poza tym zamiast pilnować mieszkania, to je demoluje a do dzieci się nie nadaje, bo ciągnie jak parowóz.

zaloguj się by móc komentować

Czepiak1966 @bozenan
20 lipca 2018 09:03

"Jako, że raczej nie mam kiedy myśleć o modach, nie zauważyłam upływu czasu i zmiany trendów: okazało się, że w kaloszach już nikt nie chodzi, chyba, że z konieczności jakieś wieśniaki. Nigdzie ich też kupić nie można, a już nie w modnym sklepie. Dorwałam w desperacji ostatnią parę w tesco..."

Nokia ciągle produkuje..., ale edycja jest limitowana do dwustu par rocznie. Czy jakoś tak...

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @ewa-rembikowska 20 lipca 2018 08:21
20 lipca 2018 09:26

Dokładnie, ale to ludzka głupota, nie psia. Psy są bardzo "ludzkie" w swoich zachowaniach, dlatego wydają się nam inteligentniejsze od kotów, co akurat nie jest prawdą. Stąd też wiele zasad dotyczących psów sprawdza się i w szkole: dzieci też potrzebują ruchu, konsekwencji i stabilnej hierarchii. Oczywiście nie zamiast miłości, tylko wraz z nią.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @bozenan
20 lipca 2018 09:45

  Sorry ,ale to że rodzice niszczą szkołę to  Szanowna Autorka przesadziła.. Osobiście nie mam zaufania do belfrów.. Wszak szkoła dyktuje warunki nauczania, czyz nie .. ? Oczywiscie zależy o jakiej szkole mówimy.. Warto operować konkretami.

A dobrych nauczycieli to trzeba szukać, jak przysłowiowej igły w stogu siana.. Zresztą to nie tylko nauczycieli dotyczy..

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Grzeralts 20 lipca 2018 09:26
20 lipca 2018 09:46

Oczywiście, jak najbardziej i pies i dziecko muszą mieć ściśle wyznaczone granice, powtarzalność rytuałów, stały program dnia. 

zaloguj się by móc komentować

bozenan @Draniu 20 lipca 2018 09:45
20 lipca 2018 12:21

Apeluję o czytanie ze zrozumieniem. Niniejsza notka jest wstępem do kolejnych rozważań o szkole, o modach w edukacji i tym, co się tam aktualnie dzieje. Rodzice są jednym z elementów, które obecnie destrukcyjnie wpływają na szkołę, rozumianą jako wspólnotę, społeczność. O nauczycielach również wspomniałam, ale jak już wyżej napisałam, to zaledwie wstęp do kolejnych przyczynków. 

zaloguj się by móc komentować


boomerang85 @bozenan
20 lipca 2018 13:55

Ja nie lubię zajmować się tematem szkoły, dlatego że dla mnie te 18 mniej więcej lat edukacji to skradzione życie. Z resztą dzisiejszy model szkoły w Polsce wygląda jak walka silniejszych przeciw słabszym, przy czym oczywiście ci słabsi są zmuszani do tego, czego robić nie chcą, czyli siedzenia przez 45 min i suchania jakichś głupot, które z życiem i ich zainteresowaniami mają niewiele wspólnego.

Dla mnie swego czasu jakimś tam wzorem stała się szkoła w Summerhill. Jej działanie opisal jej założyciel i właściciel A. S. Neill. Podoba mi się w tym modelu to, że stawia się tam nacisk na relacje, komunikacje, wychowanie itp., a nauka jest na samym końcu. 

Niemniej ciekaw jestem pani doświadczeń i tego, jak to dziś wszystko funkcjonuje, więc z pewnością pani notek nie będę pomijał.

 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @bozenan 20 lipca 2018 12:21
20 lipca 2018 17:04

Oczywiscie wszystko zrozumiałem,nawet przygody Szanownej Autorki związane z posiadaniem pieska.. Odniosłem się do tego jednego zdania,a właściwie stwierdzenia ,na temat tej niby destrukcji rodziców w stosunku do szkoły ... Czekam na kolejny artykuł i ciekaw jestem czy np. Toyah weźmie udział  w dyskusji, wszak tez jest nauczycielem....

Co do tytuł,ktory został zamieszczony.. Szkoła sie nie obudzi ,bo jest związana z systemem nam panującym.. Na koniec ,Bóg tak chciał, ze najważniejsze czego się nauczyłem to od rodziców.. Po latach jest to obiektwne stwierdzenie.. 

Dla mnie najlepszy system nauczania jest system idywidualny.. Choćby ze wzgledu na to ,ze mozna szybko zmienic nauczyciela.. Tak jest np. w przypadku wszelkiego rodzaju nauczycielami od nauczania j. obcych..Ale jak wiemy bardzo ciezko jest z tym w Polsce i nie tylko...Jezeli chodzi o socjalizacje dziecka ,to najlepszą szkołą jest sport .. Szkoła to jest zwykła urawniłowka ,ktora zawsze równa do najsłabszego.. Nawet jeżeli to jest klasa geniuszów..  Oczywiście szkoły był ,są  i będą i zawsze warto o nich rozmawiać.. Ale obudzić się je nie  da, bo system ja zdewastował ,tak jak rynek ksiazki jest zdewastowany...

zaloguj się by móc komentować

Tytus @bozenan
21 lipca 2018 07:55

Od ś.p. mojego Dziadka (najlepsza szkoła życia) poznałem maksymę:

"Psu, koniowi i kobiecie się nigdy nie wierzy".

Dziękuję i oczekuję na następne odcinki.

zaloguj się by móc komentować

Paris @bozenan 20 lipca 2018 12:21
23 lipca 2018 19:44

Otoz to...

... narazie czekam na kolejny wpis, bo ten "pilotazowy" jest zbyt ogolny... ale porusza Pani bardzo wazny temat... moze nawet jeden z najwazniejszych obecnie.  Czekam zatem na kolejny wpis...

... a co do tytulowego pytania - to znajac troche zycie - wyglada na to, ze szkola zbyt szybko sie nie obudzi... szkoda dzieci... chociaz wszystko mozliwe - bo obudzenie i opamietanie sie ze wszechmiar wskazane... i rodzicom i szkole  !!!

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować