-

bozenan : Dobrym słowem i pistoletem załatwisz dużo więcej niż samym dobrym słowem

Czas Pielgrzymek

Dziś wczesnym rankiem wyruszyła 38 Wrocławska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Idą w niej moi przyjaciele i współpracownicy. Niosą nasze wspólne intencje. Żałuję, że nie ma mnie z nimi. 

Gdyby teraz spojrzeć na mapę Polski z perspektywy lotu ptaka, zobaczyć można pulsujące jak tętnice sieci ulic, dróg powiatowych, ścieżek leśnych wypełnionych grupami pątników z każdego zakątka Polski. Dziś też przez kaszubskie Brusy, w których bywam czasami,  przechodzi grupa z Pomorza. Zatrzymują się na odpoczynek pod kościołem parafialnym w Męcikale. Do Częstochowy idą 21 dni....

Dwa razy szłam na Jasną Górę z Pieszą Pielgrzymką Tarnowską, w latach 90-tych. Doświadczenie to zaczęłam doceniać tak naprawdę po latach, choć sama pielgrzymka była dla mnie bardzo szczególnym przeżyciem, pierwsza głównie fizycznym, drugi raz jeszcze bardziej fizycznym, jako, że na pielgrzymki chodziliśmy głównie dlatego, żeby nie siedzieć w domu. A był to czas, kiedy bardzo nie lubiłam i nie chciałam żeby mnie kojarzono z tzw. oazą, rozpuszczonymi tłustymi włosami, rozciągniętymi swetrami a zwłaszcza z krucjatą antyalkoholową. 

Pielgrzymka to trudne doświadczenie, trzeba mieć siłę i wytrwałość, odporność na wiele rzeczy, z którymi zupełnie nie ma się do czynienia w życiu codziennym. Kiedy pierwszy raz szłam, miałam 17 lat i drugiego dnia razem z koleżankami myślałyśmy tylko o tym, jak zakombinować, żeby choć jeden kawałek, etap  podrzucili nas samochodem. Sanitariusze i porządkowi  zdawali się być zupełnie nieczuli na nasze udręczone miny, jęki i narzekania na z pewnością zerwane ścięgna. Koleżanka była bardziej zdesperowana i poszła do wozu pielęgniarek ze skargą, że ona już dalej musi jechać, nie ruszy się za nic, bo łydka ją tak boli, że to już koniec na dziś. A my stałyśmy obok kiwając swapliwie i ze współczuciem głowami na potwierdzenie .  Siostrzyczka nie powiedziała nic, ale sprawiała wrażenie życzliwej i rozumiejącej sytuację. Po czym zrobiła koleżance taki masaż łydki maścią rozgrzewającą (przy 30 st. C naokoło) , że my na sam widok tej tortury uciekłyśmy w popłochu, a koleżanka do końca dnia miała łzy boleści w oczach i czerwoną jak burak łydkę.  Do Częstochowy doszłyśmy o własnych siłach przez każdy etap, omijając z daleka wozy sanitarne i wszelką pomoc. I nawet nam się podobało, zwłaszcza niezapomniane, wzruszające wejście i modlitwa przed Cudownym Obrazem. 

 

Pamiętajmy o pątnikach z całej Polski, zwłaszcza podczas tych niesamowitych upałów. Kto wie, jakby wyglądał dziś świat bez tej niesionej po polskich drogach modlitwy? 

 

 

 

 

 



tagi: pielgrzymka  jasna góra  

bozenan
2 sierpnia 2018 13:54
8     1270    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

syringa @bozenan
2 sierpnia 2018 14:49

Mozna iść duchowo -towarzyszyć im myslowo, modlić z nimi i za nich....

zaloguj się by móc komentować

Janek-D @bozenan
2 sierpnia 2018 15:26

Tak to jest niesamowite doświadczenie, też szedłem dwa razy, za lat studenckich i za drugim w połowie podobnie zakombinowaliśmy z kolegą ale zostając bagazowymi, czyli zwijanie i rozwijanie obozu, pakowanie i rozpakowywanie plecaków do tirów. Też ciekawe przezycie od strony logistycznej. Obie pielgżymki były jednak dużym przeżyciem duchowym... moc modlitwy i błogosławieństwa jakie spływają co roku na Polskę dzięki tysiącom pątników (tych duchowych także) jest nie do oszacowania :).

zaloguj się by móc komentować

bozenan @Janek-D 2 sierpnia 2018 15:26
2 sierpnia 2018 15:39

tak, u nas też zawsze była kolejka chętnych chłopaków do bycia bagażowymi:-)))

zaloguj się by móc komentować

Augustynka @bozenan
2 sierpnia 2018 17:26

Moja córka lat 13 od poniedziałku idzie z pielgrzymką warmińską.Pod opieką zaprzyjaźnionego małżeństwa idącego z 10 latką i na 2 wózki : z niespałna 4-latkiem i niewiele ponad 2 letnim :)

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @bozenan
2 sierpnia 2018 19:23

Byłem na trzech pielgrzymkach dawno temu, gdy miałem naście lat. Opowiadania z tego byłoby na kilka tekstów. Polecam każdemu by choć raz taką drogę przeszedł. Choć teraz nie wiem, czy dałbym radę tyle przejść. Ale idzie naprawdę dużo starszych ludzi i też dają radę.

zaloguj się by móc komentować

bozenan @Augustynka 2 sierpnia 2018 17:26
2 sierpnia 2018 20:05

Super! oby tylko upały ich zbytnio nie wycieńczyły

zaloguj się by móc komentować

bozenan @Marcin-K 2 sierpnia 2018 19:23
2 sierpnia 2018 20:09

Tak, o pielgrzu=ymkach można napisać książkę, tzn o swoich przeżyciach i przygodach. Ja o mały włos bym poszła w tym roku - po 20 latach przerwy! Nie wiem, czym podparte, ale mam przekonanie, że bym sobie poradziła:-) Obiecałam sobie,że w przyszłym roku - jeśli dożyję w zdrowiu - tak ułożę wakacyjny kalendarz, żeby móc pójść. Bardzo mnie ciągnie. Wrocławska idzie tyle samo, co tarnowska, czyli 9 dni. Pamiętam, jak pisałeś o swojej pielgrzymce jeszcze w Salonie, wydaje mi się, że to była rzeszowska,chyba. 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @bozenan 2 sierpnia 2018 20:09
2 sierpnia 2018 20:23

Nie, to była warszawska. Miło, że ktoś to pamięta. Może zrobię jakiś remake na SN w takim razie.

Mnie też ciągnie na pielgrzymkę, ale całkowicie straciłem kontakt z ludźmi, z którymi chodziliśmy. Część z nich zamieniło się w zjadliwych antyklerykałów. No i siada mi lewe kolano. Tragicznie też znoszę upały, a na pielgrzymce można naprawdę od nich dostać w kość. Zrobiłem się też nieprawdopodobnie wygodnicki, co nie jest fajne.

Ale wróciły wspomnienia po Twoim tekście.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować