-

bozenan : Dobrym słowem i pistoletem załatwisz dużo więcej niż samym dobrym słowem

Buraki, buraki wszędzie

Żeby w Polsce wydać i sprzedać z zyskiem reportaż, należy należeć do akolitów Mariusza Szczygła, pisać o doopie marynie, ale trzymać linię i styl - żadna to analiza, to co napisałam, to banał i słabiuchne uproszczenie rzeczywistości. Ale jeśli chciałabym opisać to rzetelnie, to powstałaby z tego gruba księga, której i tak nikt by nie czytał. Środowiskiem Polskiej Szkoły Reportażu, Agory itp. w żaden sposób nie wstrząsnęła tzw afera z Kąckim w roli głównej, reklamodawcy nie zaczęli zrywać kontraktów i ostentacyjnie ogłaszać bojkotu wydawnictwa, nie powstał "oddolnie" żaden  polski "me too". Pojawiło się i znikło. Żyje i ma się dobrze, jak zapewne sam Kącki i jego kochanki. 

Środowisko Agory i całej  plugawej michnikowszczyzny ma się tak, jak miało się 30 lat temu, a może nawet lepiej. Coryllus pisał dziś o tym, że cała nasza rzeczywistość to efekt sojuszu generała z nadredaktorem i ja się z tym zgadzam. Coryllus  koncentruje się na establishmencie, ja natomiast chciałam zwrócić uwagę na tzw zwykłych ludzi. Ponieważ zawodowo zajmuję się trochę tzw analizą rynku pracy, siłą rzeczy muszę też analizować trendy demograficzne. I jakoś tak niedawno te wszystkie dane demograficzne, rynkowe, prognostyki itp stanęły przed moimi oczami i ukazały całą swoją grozę. Nasz naród umiera - i choć brzmi to jak wers Roty, to niestety taka jest prawda. Wymieramy, jako rasa białego europejczyka, jako Polacy. Program 500+ nie przyniósł żadnych efektów. Nic nie przynosi i nie przyniesie efektów, dopóki propaganda nadredaktora będzie istniała. Sensem istnienia środowiska Michnika jest zniszczenie Polski - i ja wiem, że powtarzane jest to od wielu lat, ale co z tego? Moja mama mi to mówiła, jeszcze jak byłam na studiach, od tego czasu minęło wiele lat, ona nadal mówi to samo. A Polska fizycznie znika coraz szybciej. Nie każdy chce to dostrzec, jak długo zasłaniałam oczy i uszy przed prawdą. Rząd dusz, który  środowisko nadredaktora sprawuje nad polskim społeczeństwem wydaje sie  być nie do ruszenia. Publicystyka i tzw dziennikarstwo agorowe wyrabia stachanowskie normy w produkcji tekstów które niszczą serca i dusze ludzi młodych i starych. Nie ma dnia, od wielu lat, żebym nie natrafiła na artykuł z tego wydawnictwa promujący tzw. świadome macierzyństwo, poliamorię, poligamię, wspaniałość usług seksualnych, sponsoring. Codziennie znajduję teksty mówiące o tym, że macierzyństwo jest ohydą i triumfem zgniłego patriarchatu, że nie ma czegoś takiego jak mąż, jest partner, a najlepiej kilku partnerów, że chlanie z piątku na niedzielę jest najlepszym sposobem na reset po całotygodniowym zapierdalaniu na cudze szczęście i tak dalej i tak bez końca....Że Żulczyk i Twardoch to szczyt polskich osiągnięć w literaturze. I tu dochodzę do sedna moich rozważań: literatura. 

Siedzę dosyś głęboko w środowiskach tzw bookmediów, bo nie mogę przestać tego obserwować z rozdziawioną gębą. Jest to środowisko, które emituje propagandowe treści w sposób tak bezlitosny, że większość ludzi jest zwyczajnie bezbronna w starciu z tą  siłą nacisku propagandowego. Od jakiegoś czasu środowisko tzw influencerów książkowych promuje coś, co już zyskało nazwę "chłopomani" w jak najbardziej pozytywnym rozumieniu tej manii - coś na wzór małyszomani.  Chodzi tu m.in o takie pozycje jak "Warcholstwo. Prawdziwa historia polskiej szlachty" Janickiego, "Ludowa historia Polski" Leszczyńskiego. A dla kobiet: "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" - reportaż Joanny Kuciel Frydryszak, tej samej autorki "Służące do wszystkiego", oraz powieść "Akuszerki" Sabiny Jakubowskiej."Chłopki" pobiły rekord sprzedaży, a według relacji i statystyk (nie mam ich) w Warszawie była najczęściej czytaną książką, widywano ją wszędzie w rękach czytelników: w metrze, na przystanku, w restauracji, w poczekalni itd. Wyskakiwała z lodówki. 

Te "Chłopki" i ta "chłopomania" nie mają nic wspólnego z filmem ani tym bardziej powieścią "Chłopi", to akurat jakaś przypadkowa koincydencja, że film został wyprodukowany w tym czasie. Wspólne z tą "chłopomanią" są wybory 15 października, rząd koalicji i Ministerstwo Edukacji Narodowej pod kierownictwem Barbary Nowackiej. Celem bowiem tego rządu i tego ministra jest zrobienie z nas ligii pszenno buraczanej, ale nie siłą, tylko przy wtórze naszego gremialnego radosnego pobekiwania. W jak nakrótszym czasie, z jakiegoś bowiem powodu proces ten mocno przyspieszył. Wszystkie wymienione wyżej lektury mówią o jednym - w Polsce nie było niewolnictwa, ale była pańszczyzna, antysemityzm i żydowskie pogromy a wszystko z inspiracji nielicznej warstwy szlachty - warchołów. Należy więc to buraku odpokutować, morda w kubeł, grzecznie przyswajaj te treści i nie wyciągaj wnisków - masz je już podane. Pamiętaj, że jesteś potomkiem proletariatu, znaj swoje miejsce i kochaj je. Wstydź się za Polskę sarmacką,nienawidź jej bo to zło,  a w solidarności ze swoimi uciskanymi babkami bądź tłukiem. Ten odcinek sprawnie obsługuje dzisiejszy MEN - właśnie wysłano do tzw konsultacji projekt zmiany podstawy programowej od 1 września 2024, oczywiście głównie w obszarze j. polskiego i lektur. Wykreślono z programu większą część gramatyki polskiej, a z lektur usunięto Pana Tadeusza w całości, zostawiając niedookreślone fragmenty, "Quo vadis" i całkowicie Norwida. To tak na szybko, co zdążyłam zauważyć. Ma być lekko i przyjemnie, nie tak za trudno, żeby polski uczeń przypadkiem nie rozruszał za bardzo swojego intelektu i myśli. Wszystko, co wymaga wysiłku intelektualnego, samodyscypliny i wytrwałości należy odrzucić, nikt nas nie będzie uciskał, a nasze babki miały dużo gorzej. Że to się kupy nie klei? A po co masz coś kleić? 

A wracając do tych "naszych babek", to przeczytałam początkowe i końcowe strony tego jakże popularnego reportażu i zauważyłam, że wszystkie opowieści o przerażajacych losach biedych kobiet z Podkarpacia (tak, dotyczy Podkarpacia), które opowiadają booktuberzy, pochodzą z czterech pierwszych stron tej książki. Zapewne nikt więcej nie czytał, bo tego nie da się po prostu czytać. To na plus. Ale jeśli ktoś jednak doczyta do końca, to natrafi na taką puentę tych wszystkich dramatycznych historii naszych przodkiń  (uwaga, trzymajcie się mocno oparć krzeseł): 

"Dopiero wyjazd na studia do Krakowa (..) pozwoliły Magdzie Szczygieł [nomen omen - przypis mój] na stopniowe pozbywanie się balastu, jaki wyniosła z domu, na czele z podstawowym: imperatywem poświęcania  się  i podporządkowywania rodzinnej kontroli.

- Nawet nie chcę myśleć o tym, gdzie bym teraz była, gdybym się tego nie pozbyła - mówi.

Przede wszystkim ma na myśli religijne nakazy i zakazy (...)" 

Wystarczy? Bo mi tak. 

 

 



tagi: #bookmedia; #edukacja# książki  

bozenan
12 lutego 2024 21:49
66     2676    23 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ewa-rembikowska @bozenan
12 lutego 2024 22:30

W kontekście obecnej demografii mówi się o tym, że 500 plus nie działa. Jednakże jakoś dyskutantom umyka fakt, że na obecną sytuację kładzie się cieniem emigracja młodych ludzi w czasach balcerowiczowskiej smuty i konsekwentnego wygaszania polskiego przemysłu. Są różne szacunki, ile osób wyjechało - może milion może trzy miliony. Dzieci tych ludzi nie wrócą do Polski. Ich dzieci urodzą się tam, gdzie wyemigrowali ich dziadkowie a nie w Polsce.

zaloguj się by móc komentować

Alberyk @bozenan
12 lutego 2024 22:49

Jak zwykle dobry, oparty o fakty, tekst. Jednak zawsze brakuje mi recepty - co zatem Pani proponuje?

Moim zdaniem, problem leży głęboko i nie mam zamiaru go dalej zgłębiać bo bym mógł nerwowo tego nie wytrzymać,  natomiast powtarzając hasła pracy u podstaw itd.  jedynie i aż, co mogę zrobić, to silić się na niezależność w jak największym stopniu i innym tego życzę. Np. szkoła do bani (brak właściwych lektur, zdeprawowani nauczyciele , zatem: nauczanie domowe, biblioteczka na pół pokoju, rozwój zainteresowań i zdolności dzieci we własnym zakresie, itd.) I tak jest u nas ze wszystkim np. służba zdrowia - czy nam pomoże gdy potrzebny specjalista? Tak za rok o tej samej porze. Jak mój kolega ostatnio stwierdził - "składka zdrowotna to tylko taka inna forma podatku" - zatem wyskakuj z kasy i płać prywatnie.

To wszystko jest koszmarne, bo trzeba to dźwigać samemu, ale innej drogi nie ma, bynajmniej ja jej nie widzę. 

Można szukać podobnych ludzi, lecz niestety briń Boże się nie zrzeszać, bo zaraz wyślą trola, który to wszystko rozwali od wewnątrz, zbyt często takie akcje obserwowałem.

Polskość przetrwała w dworkach, jak by skromne nie były, natomiast telewizorów tam nie było, lecz były wartościowe książki, czas i rozmowy w rodzinie. U mnie też od kilkunastu lat telewizora nie ma.

Pozdrawiam serdecznie

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Alberyk 12 lutego 2024 22:49
12 lutego 2024 23:01

To już dawno był wymyślony o wielu problemach.

Każdy problem miał swoją cenę i należało podsumować słupek, żeby się dowiedzieć ile potrzeba.

Pozostał jeden.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @bozenan
13 lutego 2024 04:00

Słuszna uwaga z tą demoralizacja nauczycieli. Przykład z mojego podwórka. Jedna pańcia od angielskiego 2 lata remu zorganizowała konkurs. Nie wiem, na czym polegał, ale widziałam efekt. Uczniowie zrobili plakaty z polskimi postaciami historycznymi w stylu Dzikiego Zachodu, czyli Wanted dead or alive. A na plakatach poszukiwani przestępcy, np. krolowa Anna Jagiellonka, Batory i inne polskie "bandziory" . Powiedzieć, że trzeba mieć gnój w mózgu, żeby coś takiego zrobić, to nic nie powiedzieć. Lektury? Nie wiem, czy czasami Pan Tadeusz nie jest już za trudny dla samych polonistow... 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @bozenan
13 lutego 2024 06:22

To wszystko prawda. Nie da się ludziom wytłumaczyć, jak działa promocja książek, a działa tak, jak opisałaś, a nawet gorzej. Jak robiłem nagrania na YT, od razu zjawiało się trzech, czterech troli, którzy wszystko podważali. Analogicznie - nagrania osób znanych i promujących opisane tu treści mają same pozytywne komentarze. To jest klaka. Nie jestem w stanie wyjaśnić tego nikomu. Próbuję moim kolegom, starym chłopom, a oni na to - ale wiesz, jest taki pisarza Remigiusz Mróz...albo: ja czytałem te "Chłopki" moja babcia tak żyła...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @bozenan
13 lutego 2024 06:24

Jak działa pułapka zastawiona przez generała i nadredaktora najlepiej ilustruje ten komentarz poety Wencla z twittera

https://twitter.com/wencel_wojciech/status/1757149911890456844

Dla tych co nie mają dostępu przeklejam

Decyzją władzy ludowej moje wiersze znikną z listy lektur obowiązkowych dla liceum i technikum. Okrojony kanon ma obowiązywać od września. Odchodzę razem z Franciszkiem Karpińskim, Kazimierą Iłłakowiczówną, Tadeuszem Gajcym, Stanisławem Balińskim. Duma i honor!

zaloguj się by móc komentować

bozenan @ewa-rembikowska 12 lutego 2024 22:30
13 lutego 2024 06:45

emigracja też, oczywiście, co nie zmienia faktu, że młode Polki wolą adoptować pieska niż urodzić dziecko. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @gabriel-maciejewski 13 lutego 2024 06:22
13 lutego 2024 06:47

Babcie elit też tak żyły, ale ta książka to po prostu racjonalizacja tryumfalnego pochodu piekielnych bab przez kolejne generacje (w końcu dowcipy o teściowych nie wzięły się z próżni ;) ). A tu masz wyjaśnienie - to przez traumę od pana i plebana, której zaznały babki.

zaloguj się by móc komentować

bozenan @gabriel-maciejewski 13 lutego 2024 06:24
13 lutego 2024 06:49

To jest horror, ja też nie umiem zrozumieć, że mnóstwo, miliony ludzi tego nie dostrzega. Nie otrzymałam tajemnej wiedzy ani nic z tych rzeczy, nie jestem mądrzejsza od innych a jednak staram się rozumieć rzeczywistość. To znowu nie jest tak skomplikowane. Czy to udaje się nielicznym, z jakichś powodów, czy może milcząca większość celowo zasłania oczy i uszy i milczy? nie znam odpowiedzi, ale jak się ockniemy jako społeczeństwo z tego letargu, będzie już dla nas za późno. 

zaloguj się by móc komentować

bozenan @Alberyk 12 lutego 2024 22:49
13 lutego 2024 06:51

nie mam recepty poza banalnym stwierdzeniem, że należy zniszczyć sojusz generała z redaktorem.

zaloguj się by móc komentować

bozenan @Matka-Scypiona 13 lutego 2024 04:00
13 lutego 2024 06:56

problem z demoralizacją nauczycieli to jeszcze coś kolejnego. Oni teraz żywo rozmawiają nt nowego kanonu lektur w kontekście: "to powinno zniknąc, bo za trudne dla uczniów". tam nie ma śladu refleksji o człowieku, o edukacji, o celach kształcenia, formacji. Teraz kryterium stało się to, czy ten byt "uczeń" chce się czegoś uczyć czy nie. 

zaloguj się by móc komentować

bozenan @gabriel-maciejewski 13 lutego 2024 06:22
13 lutego 2024 06:59

ja jeszcze jestem w stanie rozumieć trole, propaganda ma swoje narzędzia i je wykorzystuje jak umie najlepiej. Ale to niestety działa. Działa śpiewająco. To jest potworne. Potem oglądam chór idiotów piejących, że "Chłopki" to najlepsza książka stulecia, albo ten "Warchoł" tak samo. I tym ludziom za to nikt nie płaci, oni tak sami z siebie. To jest coś, czego ja nie mogę pojąć. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @bozenan 13 lutego 2024 06:59
13 lutego 2024 07:07

Moje dziecko było wczoraj na filmie "Kos" wyszło zniesmaczone nędzą tego obrazu, jego wtórnością i podobieństwem do filmów Tarantino. To jednak twórców Kosa nie skłoni do refleksji, albowiem wszyscy autorzy "Chłopek" i "Warchołów" już pieją, że to skończone arcydzieło, a jak jest podobne do tego gównianego Tarantino, tym lepiej. To co robimy jest wołaniem na puszczy...powtarzam - trzeba organizować dystrybucję i wychowywać publiczność. A tu masz Wencla, który już jest kombatantem, bo go razem z Norwidem Nowacka z kanonu lektur wyrzuciła. I teraz wyjaśnij miłośnikom "Chłopek" dlaczego Wencel nie może się porównywać z Norwidem?

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @bozenan 13 lutego 2024 06:59
13 lutego 2024 08:09

Mają wyprane mózgi po prostu - przez szkołę, przez media, przez polityków, przez rodziców, przez rówieśników. Najgorzej, że te pienia nad "Chłopkami" czytam na grupach związanych z genealogią, gdzie ludzie powinni być nieco bardziej ostrożni w podejściu do tematu. Nie widzą ewidentnej manipulacji i dialektyki. Co jeszcze mnie uderza? Brak umiejętności samodzielnego poszukiwania informacji i jej falsyfikowania. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 13 lutego 2024 06:24
13 lutego 2024 08:20

Ten Wencel to poeta, tylko głowa nie ta.

Iłłakowiczówna to taka Maria Dąbrowska o przedłużonym życiorysie.

No i przyjażniła się, jak podkreśla polska wiki, z Pierdacym [przepraszam, z Witkacym].

 

zaloguj się by móc komentować

klon @bozenan 13 lutego 2024 06:56
13 lutego 2024 09:02

To są skutki przyczyny, którą pod inną notką opisał @Grzeralts:

"Jednak cywilizacja europejska jest umarłą. I nie dlatego, że porzuciła wiarę w Boga, bo nigdy nie było jakoś szczególnie więcej osób naprawdę wierzących niż dziś. I nigdy nie było też lepszej jakości obrzędów religijnych - większość i tak chałturzyła przy nich okrutnie. Ale Europa porzuciła bazową ideę, która ją stworzyła. A bez idei cywilizacja istnieć nie może. Więc powstanie jakaś inna, na naszych oczach - i to jest nowe, tego już dawno tu nie było."

Ja się z tą opinią zgadzam. Dochodzi/doszło do zmiany celu jaki człowiek ma osiągnąć, do którego dąży w swoim życiu. 

zaloguj się by móc komentować

Tytus @bozenan
13 lutego 2024 09:07

Trochę żartobliwie o dzietności Polek.

Należy zwiększyć ilość godzin angielskiego w szkołach do 15 godzin tego języka w tygodniu. To oznacza więcej nauczycielek, a anglistki są znane z częstego przechodzenia na macierzyński. Więcej angielskiego to więcej anglistek, a to oznacza większy przyrost naturalny. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Alberyk 12 lutego 2024 22:49
13 lutego 2024 09:11

Zrzeszać się przede wszystkim w formach nieformalizowanych. I uświadomić sobie, że już jak chcemy przeżyć to już żyjemy w gettcie. I łączyć się w działaniach wokół racjonalnych celów, także ekonomicznych. I najważniejsze to wyszukiwanie liderów środowiskowych. I praca 'na lidera'. To czy zostanie nas garstka czy miliony już od nas nie zależy. Ale warto do tej garstki należeć. Otacza nas swoistą wieża Babel. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @klon 13 lutego 2024 09:02
13 lutego 2024 09:15

Definicja pojęcia 'człowiek' ulega zmianie czy też podmianie.

zaloguj się by móc komentować

stachu @bozenan
13 lutego 2024 09:35

To wszystko prawda, ale ile ludzi czyta gazetę wyborczą, ile ludzi czyta te książki. Propaganda jest w telewizji i w kinie i to oddziałuje masowo. Internet też jest powszechny, tam każdy wybiera sobie co ogląda, ale już nastawiony przez tv. 

zaloguj się by móc komentować

klon @qwerty 13 lutego 2024 09:15
13 lutego 2024 09:49

Wkraczamy w erę zwaną szumnie transhumanizmem.

Kolejny... izm, który przyniesie spustoszenie. 

zaloguj się by móc komentować

stachu @stachu 13 lutego 2024 09:35
13 lutego 2024 10:33

Telewizję i kino robią ci co czytają gazetę i wymienione książki. Ci co uczą w szkołach być może też. Koło się zamyka.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @bozenan
13 lutego 2024 12:31

Kochana Pani Bożenan, ze statystyką jest ten problem, że można ją interpretować na różne sposoby, zależnie od punktu widzenia.
Od lat smucę się tymi niskimi statystykami urodzeń, jednymi z najniższych na świecie. Ale ostatnio mi smutek powoli  przechodzi.

Kiedy się  człowiek przygląda temu zjawisku "w podziale na segmenty społeczne" można zauważyć pewne tendencje.  Widać je lepiej w mieście średniej wielkości niż w metropolii zasiedlanej po IIWW niemal wyłącznie pieszczochami systemu.  Warszawa to miasto potomków bezpieki, ruskiej agentury i komunistycznej śmietanki.
W mieście średniej wielkości mamy większą różnorodność:)))
I co ja widzę w mieście średniej wielkości? Otóż "nie rozmnażają się" potomkowie i potomkinie ze "starych komunistycznych rodów", skądinąd świetnie ustawionych materialnie. Jedno dziecko to max. Dwoje dzieci to wielka rzadkość.

Dzieci rodzą się głównie "ciemnym katolikom" ze stabilną podstawą materialną do życia. Jest ich za mało, ale po coś przecież były te "reformy Balcerowicza". Zniszczenie 5 -7 mln miejsc pracy w przemyśle w latach 90-tych i później było celem naszych drogich niemieckich (oraz francuskich i rosyjskich) sąsiadów i to im się udało.
Dobra (w pewnym sensie) wiadomość jest taka, że zarówno Niemcy jak i Rosjanie wymierają jeszcze szybciej niż my a odbudowa (niemrawa ale jednak) Polski po przejściu tornada "Balcerowcz" postępuje i widzę więcej dzieci w naszym mieście.
Moja zupełnie niesłuszna i niechrzescijańska teoria w kwestii demografii ostatnich lat jest taka, że "komuna w Polsce wymiera" a reszta narodu boryka się z biedą ale przede wszystkim  z brakiem stabilizacji i z lękiem o przyszłość (brak mieszkań komunalnych dla rodzin z dziećmi tylko niewolnictwo kredytowe). Ale mimo wszystko katolicy chcą mieć rodziny i chcą mieć dzieci. I je mają.

"Panie z pieskiem lub kotkiem" to ofiary idei "feminizmu dla ubogich" , że "one muszą się zrealizować zawodowo a dziecko to potem". "Potem" ma się ponad 35 lat i o dziecku można zapomnieć. Ale jeśli czytało się głównie Cosmopolitana i Vivę oraz inne wyrafinowane dzieła prasowe, to mózg się uszkadza bezpowrotnie.
Zgadzam się z teorią, że "najgłupsze są nauczycielki" zarówno jako obywatelki jak i matki. Zwłaszcza te starsze były potwornie ambitne - na koszt swoich córek a nawet synów.
Ale generalnie sprawa rażąco niskiej dzietności dotyczy całej sfery post-komunistycznej. Reszta narodu trochę się odbudowuje a przynajmniej nie wymiera w szybkim tempie jak postkomuna.

Nie jest przypadkiem, że najniższe wskaźniki przestępstw i  najlepsze wyniki maturalne występują w województwach ciemnogrodu: białostoskim, lubelskim, podkarpackim. Znaczenie systemu wychowawczego w rodzinie.

Tak więc średnia statystyczna demograficzna jest bardzo mizerna, ale "pociecha" taka, że na ten wskaźnik składają się dwa różne elementy składowe: niemal zerowy przyrost naturalny postkomuny i występujący na poziomie 1,5-2,0 przyrost w kręgach katolickich konserwatywnych. Co daje razem jakieś 1,3 promila średnio.

Jakkolwiek można mieć złudzenie, że tych postkomuchów jest  więcej, bowiem są wszędzie widoczni: w mediach, w kulturze, w szkolnictwie i w "kręgach nowobogackich uwłaszczonych".
No i trzeba zacząć zauważać, że od jakiegoś roku czy dwóch zaczynają do Polski wracać emigranci w wieku rozrodczym, zwabieni lepszym poziomem życia nad Wisłą. Czasem wracają z dziećmi. Np z Kanady czy Norwegii. To nowe zjawisko i nie wiadomi

PS. Ten ostatni wysyp "treści na temat polskich chłopów i chłopów" to jest czkawka po propagandzie stalinowskiej. Przejrzałam w księgarni jedno z dzieł i tam w bibliografii za najważniejsze "źródła" uchodzą dzieła z lat sprzed 1956 roku.  Które mają uchodzić za "odkrycie z ostatniej chwili". Stalinięta zdychają ale jeszcze kopią.

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @bozenan
13 lutego 2024 13:13

"W jak nakrótszym czasie, z jakiegoś bowiem powodu proces ten mocno przyspieszył."

Obym się mylił, ale chyba z powodu wojny. Niemcy chcą nas wepchnąć w nią i tym sposobem podbić swoją pozycję negocjacyjną z Moskwą. 

Ale dla mnie nie wystarczy. Dziękuję za ten tekst, bo wiele mi tłumaczy z tego co widzę wokół siebie. Np. aspiracje wierzących kobiet żyjących na prowincji, które w dziwnej syntezie łączą pobożność z wysokimi obcasami. Kręcąc z dezaprobatą głową, patrzą na swoich mężów którzy albo z rozsądku głosują na pis albo słuchają Radia Maryja, albo jedno i drugie, ale mają słabą komunikację z połowicami i z dziećmi. Dzieci natomiast całkiem są poza Kościołem. A to z racji presji ekonomicznej. Zapierniczają od świtu do zmroku i brak im języka którym mogliby świadczyć o prawdzie. Zostaje im tylko język ciała. I to jest to czego mi nie starczało w pani tekście. Taki szczegół. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @pink-panther 13 lutego 2024 12:31
13 lutego 2024 13:16

To jest optymistyczne. Ale pozostaje ten problem, że katolicy mają problemy z katolickim wychowaniem dzieci. 

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @pink-panther 13 lutego 2024 12:31
13 lutego 2024 14:49

Peter Zeihan, amerykański analityk, twierdzi: "Polska ma wyjątkową strukturę demograficzną, w której jest wiele osób w wieku emerytalnym, a także wiele osób w wieku 20 i 30 lat. Tego rodzaju rozkład wieku nie zdarza się zbyt często. Jedynym krajem w Europie Zachodniej, który ma coś takiego, jest Dania. Stanowi to szansę dla Polski. Wasza struktura demograficzna, przynajmniej w tej chwili, nie jest taka jak w Niemczech czy we Włoszech... to, co powiedziałem negatywnego o demografii, jest prawdą dla większości Europy, ale nie dla Francji i tylko częściowo dla Polski. Mamy więc dwa duże kraje ze stosunkowo zaawansowaną bazą przemysłową."

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @kpiotrzk 13 lutego 2024 14:49
13 lutego 2024 14:50

"Jeśli chodzi o Polskę, macie młodszą strukturę demograficzną. Wprawdzie społeczeństwo szybko się starzeje, ale wciąż jest względnie młode. Ogromna liczba niemieckich inwestycji będzie wciąż trafiała do Polski, aby w zasadzie powtórzyć w Polsce to, co Niemcy robili u siebie, ale do czego nie mają już pracowników."

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @pink-panther 13 lutego 2024 12:31
13 lutego 2024 14:51

no ale "problem Magazyniera" pozostaje, niestety

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @kpiotrzk 13 lutego 2024 14:49
13 lutego 2024 15:05

Co do ustaleń Petera Zeihana to może przyczyną jest fakt , o którym ktoś wspomniał w innej sprawie i w innym kontekście, że gwałtowny spadek współczynnika urodzin w krajach Zachodu rozpoczął się już na początku lat 70-tych z powodu "pigułki" i ogólnie 'rewolucji seksualnej". Natomiast w Polsce zjawisko pojawiło się w roku 1990 a więc 20 LAT PÓŹNIEJ (to całe pokolenie) z powodu gwałtownego niszczenia miejsc pracy w przemyśle i górnictwie, uderzającego w całe rodziny i regiony. Więc efektem była /jest emigracja stała lub czasowa (kilka miesięcy w roku) pokolenia średniego, którego dzieci wychowywali wówczas zastępczo dziadkowie.
Fenomenem jest Francja, w której jest mnóstwo konkubinatów ale dzieci się rodzą. Prawdopodobnie w efekcie silnego zabezpieczenia materialnego kobiet z dziećmi przez państwo.

Fenomenem są też Niemcy, gdzie dochody i socjal są kilka razy wyższe niż w Polsce a współczynnik urodzeń taki sam jak w Polsce albo i niższy, jeśli odejmie się Turków miewających po 7-10 dziecek w rodzinie.

Czyli Polska ma jeszcze małą szansę, jeśli obecny trend ODBUDOWY gospodarki po zniszczeniach się utrzyma. Jest najwyższy w Europie poza Irlandią w skali 30 lat.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Magazynier 13 lutego 2024 13:16
13 lutego 2024 15:20

Katolicy mający dzieci nie mogą być ślamazarami. I co ważniejsze, sami muszą dawać przykład, że ta wiara to nie przyzwyczajenie ale wybór życiowy.  Co do użycia terminu "ślamazara" to ja bardzo źle reaguję na lamenty w rodzaju "a co ja mogę, przecież on/ona jest dorosły i się nie słucha".

Rodzice uginają się w momencie, gdy grozi im, że ich nieśmiałe prośby konfrontują się ze  złością dzieci i groźbą, że "nie przyjadą na niedzielny obiad". Więc niech już niech  'pozostają w tym konkubinacie".

W dawnych niesłusznych czasach rodzice mieli więcej "selfconfidence":))) Obowiązywała reguła, że "dopóki ja płacę - za utrzymanie, naukę etc.- to ja żądam  i wymagam". Z odnośnikiem, że "kiedy pójdziesz na swoje, to będziesz robić , co ci się podoba".Drugi wątek to świadomość, że dzieci najczęściej ulegają presji środowiska rówieśniczego i "modzie". Na to rodzice muszą już mieć argumenty merytoryczne.  Zaczynając od tego, że "kiedy oni pójdą się wieszać, to czy też się przyłączysz". Pasuje bardzo do chwilowej potwornej "mody" na procedury i operacje "trans" oraz "terapie hormonalne". Nie upłynęło wiele czasu a zapełniły się cmentarze od młodych samobójców.

Rodzice czasem sami są "rozchwiani" z powodu ulegania propagandzie mediów np. w sprawie słynnej "pedofilii w Kościele". I wtedy to już jest zjazd po bandzie.

Zasadniczo trzeba się coraz więcej modlić, zwłaszcza teraz i zwłaszcza na Różańcu.

To nie są czasy dla słabych ludzi, zwłaszcza dla letnich katolików. Kościół nie ekskomunikuje a rodzice - nie wydziedziczają.:)) I mamy efekty.

Z tym "wydziedziczaniem"  to czasem jest trudne, bo dzieci mogą przed czterdziestą zarobić parę razy więcej niż rodzice przez całe życie:)))

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @kpiotrzk 13 lutego 2024 14:51
13 lutego 2024 15:29

To jest odwieczny problem rodziców katolików w epoce tzw. nowoczesności.

 Może trzeba sobie wreszcie uświadomić,  że "jesteśmy armią Boga" i nie wolno nam dezerterować, zwłaszcza w chwili takiej konfrontacji.
Pamiętam słynny zakaz  nawiedzania cmentarzy w czasie covida (groził mandat 30 tysięcy zł od łebka) i czasem cmentarze administracje zamykały.  Wtedy po prostu trzeba było sobie uświadomić, kim się stanę, jeśli nie pójdę na grób Rodziców i Dziadków , nie zapalę znicza i się nie pomodlę.  Problem Antygony, jeśli sobie dobrze przypominam. Biorąc pod uwagę, że 30 tysięcy sztrafu to jednak mniej niż kara śmierci, uznałam, że dla mnie problemem może być jedynie wysokość muru, przez który trzeba się wdrapać, gdyby brama była zamknięta:))) Ale na szczęscie furtka była otwarta. Było nas na cmentarzu w porze przedobiadowej około 10 osób (nas czworo) ale kuzyn był lepszy, bo przyjechał wczesnym rankiem i zapalił świeczki :))) Też "stara szkoła". I wtedy zapunktowałam u młodszego pokolenia. Zapunktowała też Policja, która przezornie zaparkowała w zupełnie innej części miasta niż cmentarz i kontemplowała pogodę.

Na wojnie , jak na wojnie:)))

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @pink-panther 13 lutego 2024 15:29
13 lutego 2024 15:56

:))

to jeszcze tylko dodam, że ta armia ma także obowiązek aktywnie chronić księży przed atakami bolszewii

zaloguj się by móc komentować

Kuro-San @pink-panther 13 lutego 2024 15:20
13 lutego 2024 17:01

Wszystko jeszcze przed nami.

Dzisiaj to zobaczyłem na x.  

https://twitter.com/RadioGenoa/status/1757357184566841400

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 13 lutego 2024 12:31
13 lutego 2024 17:24

Jakis  miesiac  temu...

...  telewizor  francuski  strasznie  wyl,  ze  pod  wzgledem  urodzen  we  Francji  ubiegly  rok,  czyli  `23  byl  wyjatkowo  tragiczny,  bowiem  urodzilo  sie  cos  kolo  300.000  mlodych  Frankow  mniej  !!!

Choc  w  poprzednich  latach  bylo  niewiele  lepiej...  wiec  Francja  TEZ  WYMIERA,...  ale  cieszy,  ze  KOMUCHY  i  wszelka  LEWIZNA  zdycha.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Kuro-San 13 lutego 2024 17:01
13 lutego 2024 17:24

Na organizatorów tego przydałby się wachmistrz Luśnia...

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Paris 13 lutego 2024 17:24
13 lutego 2024 17:26

30% urodzin we Francji to ciemnoskóre towarzystwo.

zaloguj się by móc komentować

klon @pink-panther 13 lutego 2024 12:31
13 lutego 2024 17:29

<<< (...) niemal zerowy przyrost naturalny postkomuny i występujący na poziomie 1,5-2,0 przyrost w kręgach katolickich konserwatywnych.>>>

Takie dane byłyby hiper-supper, gdyby nie jeden aspekt. Oświecona nowoczesność przerabia katolików na komunistów. W najleszym przypadku tworzy "neutralnych światopoglądowo". Dziś potrzebna jest "wartość dodana".

zaloguj się by móc komentować

Kuro-San @DYNAQ 13 lutego 2024 17:26
13 lutego 2024 17:29

Wiadomo.

Trójkolorowi!

Czarni, brązowi, beżowi!

zaloguj się by móc komentować

Paris @DYNAQ 13 lutego 2024 17:26
13 lutego 2024 17:44

Pomimo  to,...

...  wyja,  ze  ich  ubywa  !!!

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @bozenan
13 lutego 2024 17:51

Taka uwaga do 500+ - ono tylko zostało wprowadzone pod hasłem "zwiększania dzietności", ale przecież to oczywiste, że na zwiększenie dzietności nie mogło mieć ogromnego wpływu z wielu oczywistych względów. Świadczenie 500+ to jest po prostu normalna zapomoga, którą stosuje się w krajach cywilizowanych, takie zapomogi można w rózny sposób wprowadzać(niekoniecznie jako świadczenie pieniężne), ale akurat w Polsce taka forma okazała się najprostsza do wprowadzenia.
Hasła "zwiększanie dzietności" użyto z tego względu o którym pani wspomniała w tekście - w Polsce rozszalał się liberalizm(i jego agresywna propaganda) i gdyby PiS w 2015 roku wprowadził 500+ jako to czym jest naprawdę, bez żadnego "alibi" to by został żywcem zżarty medialnie. Teraz już jest trochę lepiej pod tym względem, ale liberalizm niestety dalej żyje.

 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @ewa-rembikowska 12 lutego 2024 22:30
13 lutego 2024 18:28

Poprę koleżankę. Program 500+ w jakimś sensie zatrzymał wiązanie przyszłości młodych ludzi z NIE Polską. I jedne iwenty globalne w tym pomagały a inne przeszkadzały a może jedynie wpływały, jak wyjście z EU Wielkiej Brytani, pandemia COVID19 czy wojna na Ukrainie.

Natomiast koleżanka BOZENAN, patrząc przez książki, widzi jaką mocą przyciąga młodych "bycie fajnym" w ten sposób, którym nadredaktor skaża środowisko ... Kiedyś sądziłem, że to amerykańska lewicowość, ale jak ME TOO potrafiło część freaków wyrzucić z obiegu tak sprawa pana Kąckiego ma tylko KONTROWERSJE. Wogóle nie rozumiem fasycnacji młodych szkołą reportażu ... 

Obserwacje z mojego środowiska są odrobinę inne. Ale to, że środowisko NADREDAKTORA wciąż robi za DZIELĄCYCH na tych dobrze i źle wykształconych, fajnych i nie fajnych, "dobrych" i "złych" ... jest zauważalne i niezrozumiałe ...

Takich DZIADÓW jak NADREDAKTOR młodzież powinna mieć w tej części pleców, która się zauważalnie inaczej nazywa. Trudno mnie złapać i załapać ograniczenia, które młodzi ludzie po 3 letnich studiach nakładają na siebie.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @pink-panther 13 lutego 2024 15:29
13 lutego 2024 19:07

Bo to jest wojna i nikomu niechce to przez usta przejść.

zaloguj się by móc komentować

bozenan @pink-panther 13 lutego 2024 12:31
13 lutego 2024 20:53

To jest z jednej strony dobra wiadomość, że środowiska postkomusze się nie rozmnażają, ale z drugiej jednak nie. Bo mnie znaczy mniej ogólnie. Jest nas mniej i będzie coraz mniej. Tak jak mówi się, że dzieci z rodzin katolickich często uciekają od katolicyzmu, tak też może to działać po tamtej stronie: potomstwo neoliberałów zawsze ma szansę stać się kimś lepszym od macierzy. Nie mówię tu oczywiście o resortowych dzieciach, to kliki i tego nic nie ruszy, tylko właśnie wyginięcie. 

Emigracja polska też oszalała w dużej części, widze to np. po zaangażowaniach poloni w WOŚP, wynikach wyborów. Nie wiem, czy to dobrze, żeby zaczęli masowo wracać.

Ogólnie to mam kiepski nastrój, jak zaczynam to wszystko analizować, a nie można analizować, gdy się żyje w dzisiejszym świecie i rzeczywistości.

Dziękuję za bardzo ciekawy i wyczerpujący komentarz, pozdrawiam Panią serdecznie

zaloguj się by móc komentować

bozenan @Kuldahrus 13 lutego 2024 17:51
13 lutego 2024 20:54

ja wiem, użyłam skrótu myślowego przy 500+

zaloguj się by móc komentować


pink-panther @bozenan 13 lutego 2024 20:53
14 lutego 2024 12:51

Oczywiście ucieczkę młodych od KK widać, ale po wstrząsie kowidowym i po wstrząsie wyborczym przed Świętami Bożego Narodzenia zauważyłam w naszym kościele olbrzymie kolejki do konfesjonałów właśnie w wykonaniu młodych kobiet i młodych mężczyzn. Było to zadziwiające i krzepiące.  Niech żywi nie tracą nadziei. Serdecznie pozdrawiam również.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @pink-panther 14 lutego 2024 12:51
14 lutego 2024 13:03

"Niech żywi nie tracą nadziei" dzięki Panthero za ten pocieszający komentarz. Tytuł notki autorki jest naprawdę adekwatny,do tego co dzieje się w sferze kultury i wychowaniu młodzieży. Dalej buraki zasiewają buraczki na botwinkę...Nowa ministra edukacji już się o to stara,aby kurs na buraków przyniósł dobre zbiory. To co dzieje się - jest owocem w kwestii wychowania w szkołach i zasiane buractwo rodzicom--przerasta moją zdolność pojmowania i akceptacji...Pozdrawiam panią serdecznie.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @pink-panther 13 lutego 2024 15:20
15 lutego 2024 15:34

Ale ci ludzie wokół mnie nie są ślamazarni. Nieślamazarność polega u nich na tym że potrafią zarobić całkiem nieźle. Na resztę nie mają czasu. Zaczęło się to zaraz po okrągłym stole. Znajomy mający teraz firmę wykończeniową opowiadał mi, jak zatrudnił się na głodowej pensji w jakiejś prywatnej firmie budowlanej. Próbował wymusić podwyżkę ale właścieciel powiedział mu że na jego miejsce czeka dziesięciu. I tak zrodził się pracoholizm Rzyczypospolitej III i pół. I tak mu zostało do dziś. Cieszy się że żona jest praktykująca, za dzieci się modli. 

Z tym związana jest presja ekonomiczna. Do dziś pokutuje przekonanie, że na wsi jest taniej żyć. Nie prawda. Ceny w pobliskim miasteczku w lepszych sklepach mają marże znacznie wyższe niż w molochach wojewódzkich. Niby można oszczędzić na własnej zdrowej żywności. Ale to co się oszczędzi zabierza fiskus, gmina, powiat, podatki, katastralność, benzyna, szkoła, ubrania dla dzieci, buty dla dorosłych. Na wsi żeby wyżyć trzeba być krezusem. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @kpiotrzk 13 lutego 2024 15:56
15 lutego 2024 15:36

Nie zgadzam się. Od tego jest państwo i partia władzy taka jak PiS, mimo wszelkiej derektorskości, albo wręcz z jej powodu. "Derektor" mocno trzyma się stołka, więc niech broni. Rodziców zaraz za obronę Kościoła będą sadzać do paki. 

zaloguj się by móc komentować

Kuro-San @Magazynier 15 lutego 2024 15:36
15 lutego 2024 23:59

Jak zieloni khmerzy się bardziej rozkręcą, to pójście do paki szczególnie w zimie nie będzie najgorszym rozwiązaniem.

HRW* zadba o więźniów, bo jak wiadomo prostytutka i złodziej, to elementy klasowo bliskie.

*Human Rights Watch

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @BTWSelena 14 lutego 2024 13:03
16 lutego 2024 12:18

"Buraki" to był i jest element społeczny uznany za fundament nowego ustroju i okupacji Państwa Polskiego.  W Rosji już w 1918 a w Polsce - wraz z wjazdem 17 września 1939 r. tanków sowieckich przez polską granicę. A w znacznym stopniu w systemie administracji niemieckiej (volksdeutsche).

To był stały element gry, drugim było fizyczne wyeliminowanie prawdziwych elit odrodzonej RZeczpospolitej: ziemiaństwa, przemysłowców, wybitnych inżynierów -wynalazców. Na to miejsce zainstalowane zostały egentury różnej maści, znacznie groźniejsze i sprawniejsze, niż "buraki" wszelkiej maści, które były (i są) właściwie wyłącznie - wykonawcami poleceń.

Wyobrażam sobie ten nowy "niemiecki sztab generalny", który urządza burze mózgów dzień i noc, żeby swojemu Tusku i innym Bachmannom dawać bieżące polecenia i instrukcje na froncie walki z Polską niepodległą. Tu nie ma nic "swojego" i "buraki" nie mają własnej siły sprawczej (np. intelektualnej), żeby z taką zaciekłością atakować wszelkie przejawy dobrego zarządzania państwem, regionem czy branżą gospodarki.  Jeśli się popatrzy na to, KTO naprawdę jest lub ma być beneficjentem tych wszystkich prostackich pomysłów, to widać najwyraźniej - Niemcy. A oni są z natury prostaccy, brutalni i agresywni. To, co się "przejawia w burakach" to są efekty szkoleń w "organizacjach pozarządowych": marsze szmat, plucie na Policjantów, atakowanie księży albo wkraczanie z buciorami do kościołów w trakcie Mszy św.  To efekt szkoleń a nie "natura sama z siebie buraka".

Zresztą od lat mam takie mylne zapewne wrażenie, że pojęcie "buraka" to taka przykrywka czy raczej zasłona dla tych wszystkich OBERZDRAJCÓW z tytułami profesorskimi, pobierających od lat apanaże w różnej formie od obcych dworów. Oni są "wykształceni", "finezyjni", "kulturalni ponad wszelkie wyobrażenie", "europejscy" i jak powiedział klasyk "są ludźmi przyzwoitymi". Zwłaszcza ci, co chadzają do koleżanki generałówny do willi rodziny oficerskiej sprzed wojny.
Bo to niby wszystko się zaczęło dziać "źle z naszą Ojczyzną" kiedy do Warszawy (Krakowa, Poznania, Wrocławia) "najechało się chamstwo ze wsi". "Chamstwo ze wsi" mogło się "najechać do Warszawy" wyłącznie za pozwoleniem wyższych władz partyjnych, które reglamentowały pozwolenia na zameldowanie w Warszawie. Takich pozwoleń bardzo często odmawiano przedwojennym Warszawiakom.

Też bardzo serdecznie pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @pink-panther 13 lutego 2024 12:31
16 lutego 2024 14:20

Ja bym kwestionował tezę, że 500+ nie pomogło. Nie spowodowalo niewątpliwie skokowego wzrostu rozrodczości. Lecz - podejrzewam - został zatrzymany, a co najmniej znacznie złagodzony jej niewątpliwy spadek, który przecież był faktem i nie wiemy do czego by doprowadził. Tym samym nie mamy pola do porównań, nie znając poziomu rozrodczości "bez 500 plus", co daje pole do popisu jego krytykom.

Obserwując zresztą wahania rozrodczości po II wojnie, przypominające "sinusoidę" z okresem

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Liczba-urodzen-w-Polsce-najmniejsza-od-II-wojny-swiatowej-8480352.html

ok. 26-28 lat, mogliśmy oczekiwać, że po maksimach w latach 50-tych i 80-tych, pojawi się wyraźne maksimum około roku 2005-10. Niestety marna "wysokość" tego maksimum z roku 2010 nie mogła napawać optymizmem. Gdyby po nim nastąpił - jak zwykle - dość gwałtowny spadek, to zamiast 350.000 - 400.000 dzieci rocznie zaczęłoby sie szybko rodzić tylko 200.000, a potem jeszcze mniej. Ta różnica w wysokości jakieś 100-150 tysięcy dzieci więcej rocznie daje jak nic około miliona dzieci więcej w ciągu 8 lat.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @pink-panther 16 lutego 2024 12:18
16 lutego 2024 16:10

Panthero,zawsze wobec takiego komentarza dostaję ponownego wstrząsu tej bezsilności,że nic nie można zrobić,aby odwrócić ten trend ciągłej deprawacji dla pokoleń młodych...Wystarczyło pół bez mała wieku i chociaż obecnie ruszyły nowe technologie ,to nic nie zmienia się,lub jeszcze łatwiej ... czyli "fizyczne wyeliminowanie prawdziwych elit odrodzonej RZeczpospolitej".

Bo one się odradzają,ale siłę przebicia mają "profesury",którym dobro RP dokładnie zwisa... W II RP przed wojną,jednak były dobre seminaria nauczycielskie,tak prywatne jak i fundowane przez państwo...Była to w pewnym sensie dobra kuźnia oświaty wobec poprzednich zaborów...i systemu kształcenia.

Kilkudniowy okres egzaminów wstępnych,był podstawą do określenia poziomu wiedzy,jak i predyspozycji osobowościowych. Istotnym też było wydalanie seminarzystów w trakcie roku ,po stwierdzeniu nieprzydatności do zawodu...Moja mama ukończyła takie seminarium,była wspaniałym pedagogiem z umiejętnością matematyki,j.polskiego,muzyki,malarstwa,j.obcych,a nawet tańca,astronomi, a przede wszystkim wychowanie patriotyczne...młodzieży....

A dzisiaj co oferuje się młodzieży?...co jeden minister edukacji uchwali ,to drugi obali.A nowa ministra chce sprowadzić młodzież do poziomu idiotów,bo  do zbioru szparagów u Bauera szersza wiedza jest zbędna ,a może gdy Tuskowi uda się zlikwidować resztę przemysłu,to będą zbędni inzynierowie?...ech...

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Kuro-San 15 lutego 2024 23:59
16 lutego 2024 18:29

Dla katoli będą miejsca tylko w celach z ćpunami albo homeseksami. 

zaloguj się by móc komentować

orjan @pink-panther 16 lutego 2024 12:18
16 lutego 2024 18:44

Jedno jest mi trudno zrozumieć. Mianowicie, jak ludzie, którzy w ich własnej opinii są inteligentni, mogą nie widzieć, iż ich polityczni faworyci - mają ją, czy nie mają - nie kierują się inteligencją lecz zamiast niej sprytem i materializmem najczarniejszym czyli takim, w którym partykularny cel uświęca środki.

Zarazem, jak mogą nie widzieć, że w trybie właściwym dla knajackiego imprezowania następuje wywyższenie stosowanych niegodnych środków w celu ukrycia niegodnych partykularnych celów, do których środki te prowadzą.

Osoba inteligentna zderzona z taką sytuacją powinna siebie samą zapytać: co się właściwie dzieje? Inaczej odrzuca korzystanie z własnej inteligencji, założywszy, iż ma pretensje o jej posiadanie. Inteligencja przecież oddziaływa także na sumienie. Czy człowiek okazyjnie odrzucający sumienie w ogóle może być kwalifikowany jako inteligentny?

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Zdzislaw 16 lutego 2024 14:20
16 lutego 2024 19:15

A tego to nie wiedziałam. Dzięki za info. W sumie samo to, że tysiące dzieci wyszły z wykluczenia społecznego i kulturalnego (od śniadań do tornistra zaczynając a na wycieczkach z rodziną w weekend lub wakacje kończąc) jest świadectwem na to, że program +500 (zwłaszcza w wykonaniu bystrej pani minister - program najprostszy z możliwych więc tani w wykonaniu) to był strzał w dziesiątkę.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @BTWSelena 16 lutego 2024 16:10
16 lutego 2024 19:28

Po 1989 nie było dekomunizacji, więc sprawy musiały się tak potoczyć. Ale chyba teraz naród coraz bardziej rozumie, że owe "elyty" to jest fejk. Niestety, kształcenie nauczycieli od czasów towarzysza Gierka było prowadzone w systemie "odrębnym" i w efekcie wytworzono specyficzny gatunek nauczycielek (głównie panie bo niskie  płace w resorcie). Może szok spowodowany obecnymi pomysłami ekstremalnych komuchów (Nowacka czy Nowicka) spowoduje odwrócenie tego katastrofalnego trendu. Prawdopodobnie jest to pomysł z Zachodu, gdzie tzw. niższe sfery czyli jakieś 70% są uczone wg "programu minimum" zwłaszcza w USA a sfery wyższe czyli jakieś 30% mają odrębny tryb czyli szkoły elitarne z mundurkami, dyscypliną, pełnym programem nauczania matematyki, fizyki, historii czy nawet filozofii (w szkołach średnich) nie mówiąc o językach.

I to się zapowiada w "Polsze". Nowack/czy Nowicka ma dwoje dzieci w konkubinacie i one z pewnością korzystają z przywilejów dobrej szkoły publicznej warszawskiej lub jeszcze lepszej szkoły prywatnej a nawet "zagranicznej". Ex-Premier przecież dyskretnie posyłał dziatwę do "specjalnych szkół dla wybranych":))) 

Są mądrzy i uczciwi nauczyciele i nauczycielki. Niestety są w mniejszości i można ich łatwo zadeptać, co "grono nauczycielskie" z Marszu Szmat chętnie uczyni. Z drugiej strony wiele spraw wynika z "programu rodziców": jeżeli rodzice czytają książki i w domu jest chociaż niewielka biblioteczka to i dzieci będą czytać. Jeśli się zacznie kształcenie malucha od Makuszyńskiego "Koziołka Matołka" czyli "Małpki Fiki Miki" pana Makuszyńskiego czy dzieł w rodzaju "Na jagody" to później nie będzie interesować się WYŁĄCZNIE telefonami, grami i internetem. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Magazynier 15 lutego 2024 15:34
16 lutego 2024 19:35

Może wyrażam się mało precyzyjnie. Nie chodzi mi o "ślamazarność" w sensie braku umiejętności zarobku czy urządzenia się w życiu. Chodzi mi o sytuacje, w których rodzice abdykują przed małymi terrorystami, którzy przynoszą do domu "mądrości" pozyskane od kolegów,z domów kolegów, ze szkoły etc.  Dzieciom należy oczywiście tłumaczyć "po dobroci" ale jeśli się nie da, to trzeba nawet wyszydzić i wyśmiać - autorów tych "mądrości". Zdaję sobie sprawę z tego, że każda sytuacja jest indywidualna i nie da się znaleźć jednego klucza czy wytrycha do każdego przypadku ale przynajmniej trzeba mieć świadomość, że gra toczy się o życie wieczne dziecka. Trochę jak w Kościele Katolickim, w którym "władze' przestały  okładać ekskomunikami za te wszystkie "nowalijki". Nie ma kary, nie ma miary.

Trudności życia na wsi i w małych miasteczkach zależą od tego, czy w okolicy jest jakiś duży zakład pracy przemysłowy.   Albo czy w okolicy "wybucha przemysł turystyczny". Wtedy nawet w małych miasteczkach rzeczywiście pojawiają się "ceny dla tych z Warszawy albo i zza granicy":)))

zaloguj się by móc komentować

qwerty @orjan 16 lutego 2024 18:44
16 lutego 2024 20:25

Inteligent vs inteligentny. Kabotyni też bywają inteligentni ale do inteligencji jako grupy społecznej raczej się nie kwalifikują.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Zdzislaw 16 lutego 2024 14:20
16 lutego 2024 20:27

Dzięki 500 plus wiele rodzin było stać na pojawienie bytu dzieciom. Nędza się oddaliła. 

zaloguj się by móc komentować

glicek @klon 13 lutego 2024 17:29
16 lutego 2024 22:55

Problem polega na tym, że urodzenie się w katolickiej rodzinie nie gwarantuje niczego na przyszłość. Niejaki mocno lewacki celebryta i entuzjasta mefedronu Jań Kapela również urodził się w katolickiej rodzinie.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @pink-panther 16 lutego 2024 12:18
16 lutego 2024 23:39

To w konsekwencji owego sztabu niemieckiego takie proste... W latach 40tych, podczas apeli w obozach koncentracyjnych było nieustanne: Mu"tzen ab! Mu"tzen auf! Teraz polskie dzieci będą się uczyć: Spargeln ab! Spargeln auf! 

Zauważ, że Chyży powierzył szczególne ministerstwa jakiejś złośliwej gangrenie i mikrocefalom. Niszczą Kraj na pokolenia. 

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @BTWSelena 16 lutego 2024 16:10
16 lutego 2024 23:46

Ależ będziemy kształcic inżynierów! Z tym, że politechniki będą zagłębiem do kłusownictwa innych państw - za darmo /czyli na koszt Polaków/ wykształcony inżynier. Tak już było na początku lat 90tych - wydział elektroniki na naszej polibudzie został błyskawicznie wyczyszczony z naukowców - większość wyjechała za granicę. 

Polska stanie sie klasyczną kolonią.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @KOSSOBOR 16 lutego 2024 23:46
16 lutego 2024 23:50

ale będziemy kształcić ...

daj borze inżynierów od wyrąbki.

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @MarekBielany 16 lutego 2024 23:50
17 lutego 2024 00:00

aby przyjechali zza krainy, żeby pokazać, jak się rąbie ?

 

Wróć sześćdziesiąt lat wstecz i kilka po dziesięć.

 

Może setek ?

 

W takich tam ich jednostkach ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować